wtorek, 20 maja 2014

Bieszczady wiosną!

Bieszczady - to rejon nierozerwalnie związany z piosenką turystyczną, to upragniony cel wypraw tych, którzy kochają przyrodę, ogniska i biwakowanie.  I aż wstyd się przyznać, że w Bieszczadach byliśmy z mężem po raz pierwszy. Pogoda się nam nie udała, prawie cały czas padało. Ale i tak jesteśmy zauroczeni Bieszczadami i polecamy - nie tylko na jesienią, gdy jest ponoć najpiękniej, ale także wiosną.

Zatrzymaliśmy się w Suchych Rzekach. Znajduje się tam Terenowa Stacja Edukacji Ekologicznej BdPN. Warunki są skromne, ale przecież Ci, którzy jeżdżą w Bieszczady nie szukają luksusów.

Terenowa Stacja Edukacji Ekologicznej BdPN

Ogromną zaletą tego ośrodka jest to, ze znajduje się na terenie Bieszczadzkiego Parku Narodowego, tuż przy szlaku na Smerek czy Przełęcz Orłowicza.

Szlak na Smerek i Przełęcz Orłowicza

Tablica informacyjna przed wejściem na szlak

Chociaż pogoda była bardzo niepewna i co chwila padało udało nam się jednego dnia wdrapać na Smerek. Gdy weszliśmy na górę, to wyszło słońce. Widok był piękny - zobaczcie sami.



Zgodnie z Bieszczadzką tradycją nie omieszkaliśmy skorzystać z ogniska. Na terenie Terenowej Stacji Edukacyjnej znajduje się specjalna wiata na ogniska - świetne miejsce nawet, gdy pada deszcz ;)



Podsumowując - jedźcie w Bieszczady!

1 komentarz:

  1. My ostatnio byliśmy w Wołkowyji, mieliśmy domek na górce, niedaleko zalewu solińskiego. Widok genialny, tereny też. Byliśmy w sumie 11 listopada a pogoda tak dopisała, że opalaliśmy się na słońcu! :) Na prawdę Bieszczady są cudowne :)

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.