poniedziałek, 2 września 2013

Molo w Sopocie - najdłuższe drewniane molo w Europie!

Tym razem nasz turysta trafił na interesujący trop na północy Polski. Zawitał do Sopotu, a dokładniej na sopockie molo. W końcu to atrakcja na skalę Europejską – najdłuższe w Europie molo drewniane. Co zaobserwował nasz 'turysta'? Zobaczmy jego spostrzeżenia!

Molo w Sopocie istnieje już prawie 200 lat. W 2027 roku molo będzie obchodzić okrągłą rocznicę. Ma swój wiek, dlatego zasługuje na szacunek i chwilę uwagi. Tym bardziej, że przez te wszystkie lata dzielnie służył nam – turystom, jak również mieszkańcom Sopotu.

Początkowo molo miało długość 31,5 metra. Stopniowo coraz bardziej wcinało się w morze, ażeby w końcu osiągnąć imponująca długość 511,5 metra. Jest to część drewniana molo. Druga część – lądowa – obejmuje obszar ok. 20 tys. m². Na Skwerze Kuracjuszy znajdują się: zabytkowa fontanna, latarnia morska, muszla koncertowa oraz oczywiście zaplecze gastronomiczne. Ale dość już teorii – zobaczmy jaką atrakcję stanowi molo dla turystów.


Oczywiście w naszych czasach wszystko kosztuje i każdy chce zarobić, więc chyba nie zdziwi Was fakt, że za wejście na molo trzeba zapłacić. Na szczęście płatne wejście obowiązuje od 27 kwietnia do 29 września. W pozostałe dni roku na molo możemy wchodzić za 'free';) Niestety opłata w sezonie letnim jest dość wysoka, wynosi 7zł. - bilet normalny oraz 3,50 – bilet ulgowy. Ulgi nie przysługują emerytom (oprócz I grupy), studentom, ani uczniom powyżej 16 roku życia. Większość turystów choć rozumie potrzebę uiszczania opłat nie rozumie, dlaczego molo w Sopocie jest tak drogie!!! Na stronie Trójmiasta, w informacjach o molo, możemy znaleźć sporo skarg turytów nie tylko na ceny, ale i obsługę kas. Ceny wstępu są chyba dostosowane do możliwości finansowych Niemców, czy ludzi z innych krajów, którzy masowo odwiedzają Sopot. My, biedni Polacy, możemy więc po prostu popatrzeć na molo i pozazdrościć, tym których stać na codzienne powdychanie jodu na środku morza;((( Albo wybierajmy się na wakacje wtedy, gdy jest taniej, czyli w zimie;) 

Molo w Sopocie zdjęcie wykonane pod koniec lata
Molo pod koniec sierpnia


Molo w Sopocie - zdjęcie zrobione pod koniec lata


1 komentarz:

  1. Zdecydowanie, w zimie! Ma to więcej plusów niż tylko brak opłat wstępu. Polecam!

    http://stopawstope.blogspot.com/2016/07/weekend-w-trojmiescie-dzien-2-sopot.html

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.